Z głębokim smutkiem i żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Pana Aleksandra Wierbila
[1]
W 1989 roku został członkiem Związku Sybiraków w Pile, a potem pełnił funkcję prezesa Związku Sybiraków w Czarnkowie. Jego praca "Wspomnienia Sybiraka" otrzymała I nagrodę w konkursie "Wysiedlenie - wspólne doświadczenie narodów". Wydał trzy książki o tematyce sybirackiej, a dochód ze sprzedaży przeznaczył na rzecz domów dziecka. W roku 2005 Aleksander Wierbil otrzymał od prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego Krzyż Zesłańców Sybiru, a w roku 2009, z okazji 50-lecia związku małżeńskiego Medal za Długoletnie Pożycie Małżeńskie. W 2013 roku odebrał Srebrną Odznakę Honorową - Zasłużony dla Związku Sybiraków. Na podstawie decyzji szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych 15 listopada 2016 r. został wyróżniony medalem Pro Patria. Odznaczenie to zostało przyznane za kultywowanie pamięci o walce o niepodległość Ojczyzny.
,,Aleksander Dowgiałło Wierbil urodził się na Wileńszczyźnie. Rodzice szybko umarli, a sześcioletni Olek wraz z rodzeństwem trafił do domu dziecka. W 1942 r. chłopca oddano do pomocy w gospodarstwie rolnikowi Józefowi Wierbilowi. Po siedmiu latach do drzwi jego domu zapukali enkawudziści. Całą rodzinę wsadzili do pociągu jadącego na Sybir, wraz z rzeszą innych ludzi. Podróż w bydlęcych wagonach, dla wielu okazała się śmiertelna. Pociąg zatrzymał się na stacji Usole Syberyjskie, a rodzina pana Aleksandra została przydzielona do kołchozu Krasnaja Zwiezda. Wysiedlonych zmuszano do podpisywania dokumentów mówiących o tym, że wyjechali dobrowolnie na wieczyste zagospodarowanie ugoru i odłogów. Z tego okresu Aleksander pamiętał marsz przez tajgę w 50 stopniowym mrozie, ciężką pracę, głód i nieustającą tęsknotę za Ojczyzną.
Powrót do Polski rozpoczął się 19 listopada 1955 roku. Rodzina Wierbilów zaczęła szukać swojego miejsca w Ojczyźnie. Pierwszy raz po wielu latach jedli biały chleb. Płakali. Dojechali do Żelichowa gdzie Aleksander rozpoczął pracę traktorzysty. Pracował w różnych miejscach i na różnych stanowiskach. W listopadzie 1962 roku wyjechał z rodziną na Śląsk, gdzie podjął pracę górnika w Kopalni Węgla Kamiennego Moszczenica w Jastrzębiu Zdroju. Przeżył wypadek na dole w kopalni (o mało nie zatruł się metanem). W 1974 roku kupił gospodarstwo i na stałe osiedlił się w Bukowcu Gmina Czarnków. Otrzymał status rencisty, a później emeryta. Był sołtysem Bukowca, a potem pełnił funkcję radnego gminy Czarnków. Będąc aktywnym radnym wpływał na zmiany jakie się dokonywały w samorządzie w wyniku transformacji ustrojowej".
W roku 2000 Aleksander Wierbil jako wolny już człowiek wrócił do miejsca swojego zesłania. Powstał wówczas film edukacyjny "W stronę Syberii" z nim w roli głównej.
Pan Aleksander Wierbil przez cały czas swojej podróży życia upamiętniał wartości patriotyczne, szanował tradycje narodowe, realizował idee sybirackie i dokumentował swoje przeżycia z Golgoty Wschodu. To czego był świadkiem i co przeżył, chciał ocalić od zapomnienia. Ten Odys z Bukowca to świadek czasów pogardy i przykład człowieka, który to, co zobaczył i przeżył, zechciał ocalić od zapomnienia. Jego konsekwencja, zaangażowanie, upór w dążeniu do celu i pokora, z jaką przyjmował to, co życie mu przyniosło, imponują każdemu: rodzinie, młodzieży szkolnej, lokalnej społeczności i lokalnym władzom.
Życie pana Aleksandra to przykład ofiarnego, codziennego trudu, siły w pokonywaniu przeciwności losu. To przykład godności, lojalności i miłości do Ojczyzny, patriotyzmu nie na pokaz, ale noszonego głęboko w sercu. Dzięki jego świadectwu wielu ludzi przestało być bezimiennymi.
Swoje życie jako zesłańca przedstawił w książkach: ,,Wspomnienia Sybiraka” – 2002, ,,Sybiracka Odyseja” – 2003, ,,Sybiracy z Wileńszczyzny dawniej i dziś” – 2004. Książki te zostały także rozpowszechnione w Irkucku, w Wierszynie na Syberii, wśród Polonii oraz w sieci bibliotek.
Jego życiowym mottem były słowa ks. bp. Jana Chrapka: ,,Idź przez życie tak, aby ślady twoich stóp znaczyły ciebie”. Aleksander Wierbil osiemnastokrotnie zmieniał miejsce swojego zamieszkania, dlatego nazywał siebie często Odysem. Jego życie było tak bogate w najróżniejsze wydarzenia, że aż trudno uwierzyć, że tyle może przeżyć jeden człowiek. Kilkakrotnie uniknął śmierci, w czym dopatrywał się ingerencji Opatrzności.
W Poniedziałek Wielkanocny, 1 kwietnia 2024 r. w wieku 93 lat zmarł, zostawiając po sobie piękne ślady. Swoje zbiory, które gromadził przez całe życie zostały przekazane do Muzeum Ziemi Czarnkowskiej.
Wierzymy, że duch, którego niosłeś jest wśród nas i każe nam czuwać.
Msza Św. Żałobna odbędzie się w dniu pogrzebu o godzinie 14.00 w kościele p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bukowcu. Pogrzeb odbędzie się 4.04.2024 r. (czwartek) po Mszy Św. na Cmentarzu Komunalnym w Zofiowie.
[2]