03.10.2025
Imieniny: Bogumiła, Gerarda i Józefy

Wielkie rzeczy dzieją się po cichu…

Taką właśnie postawę pokazał jeden z biegaczy podczas II Biegu im. Stefana Wawrzyniaka w Gębiczynie. To piękny przykład koleżeństwa i braterstwa, które w bieganiu są równie ważne jak sama rywalizacja.
Jeden z ponad 370 zawodników, znany w klubie pod pseudonimem „Cichy”, po dotarciu do mety… zawrócił na trasę, by sprawdzić, co z jego kolegą, który długo nie pojawiał się na finiszu. Okazało się, że z kolegą wszystko w porządku, po prostu biegł na końcu stawki. „Cichy” dołączył do niego i razem, ramię w ramię, wspólnie przekroczyli linię mety.
To gest, który mówi więcej niż niejeden medal. Dla nas nie są ostatnimi – są pierwszymi.
A pseudonim „Cichy”? Mówi sam za siebie, bo najwięksi bohaterowie często nie potrzebują fanfar.
Dziękujemy za tę piękną i godną postawę. Pozwoliliśmy sobie zacząć właśnie od tego, by przypomnieć, co w bieganiu liczy się najbardziej: nie tylko wynik, ale wzajemne wsparcie i prawdziwe sportowe serce.
28 września w klimatycznym Gębiczynie odbył się II Bieg/Marsz im. Stefana Wawrzyniaka. Ten bieg to piękne upamiętnienie Stefana Wawrzyniaka, niezwykłego społecznika, pasjonata, człowieka ogromnego serca i współtwórcy Fundacji „Gębiczyn”. Swoim życiem i działaniami inspirował innych do pracy na rzecz ludzi i lokalnej społeczności.
Wspominając jego zaangażowanie, nie sposób nie odczuć, że duch tej idei nadal jest obecny, także w takich momentach, jak ten opisany wyżej. Bo właśnie takiego świata chciał: opartego na życzliwości, wsparciu i wspólnocie.
Tegoroczny bieg był jednocześnie pierwszym etapem nowego sportowego rozdziału – Grand Prix Doliny Noteci Powiatu Czarnkowsko-Trzcianeckiego.
A będzie się działo! Przed nami aż 9 biegów na dystansie 10 km, które odbędą się w różnych zakątkach naszego powiatu w tym jeszcze jeden na terenie naszej gminy 21.06.2026 r. Bieg po Kwiat Paproci w Sarbi.
A jak było na samej imprezie?
W Gębiczynie, w malowniczej scenerii, gdzie biegacze mieli okazję zmierzyć się z przepiękną trasą prowadzącą przez leśne ścieżki i okolice pełne natury, wystartowało prawie 370 uczestników.
Rywalizowali w różnych kategoriach: od biegów dziecięcych, przez marszobiegi i nordic walking, aż po koronne dystanse 5 i 10 km.
Trasa była wymagająca, ale zarazem pełna uroku. A że sezon grzybowy w pełni, nie zabrakło też grzybiarzy, którzy w okolicznych lasach szukali swoich leśnych skarbów podczas, a może i po, zawodach.
Nie zabrakło emocji, walki o każdy metr, a także radości i śmiechu po przekroczeniu mety.
Z ogromną dumą patrzyliśmy na wszystkich naszych biegaczy, którzy stawili się na starcie, niezależnie od miejsca, które zajęli. Każdy krok to dowód na to, jak wielka pasja drzemie w tych, którzy biegają.
Dziękujemy wszystkim – zawodnikom, organizatorom, wolontariuszom i kibicom.
Takie dni przypominają nam, że biegamy nie tylko dla wyników, ale przede wszystkim dla siebie nawzajem.
Wszystkie aktualności Archiwum aktualności